Tym razem nasza wędrówka po Club Med prowadzi trochę innym tropem. Pisaliśmy ostatnio o tych klubowych wioskach, które stworzyły idealne warunki wypoczynku dla najmłodszych podróżników w zacnym wieku od 4 miesięcy począwszy; maluchy mają już nawet swoje wakacyjne baby cluby. Wędrowaliśmy po klubach idealnych dla całej rodziny, w których nawet sześciolatek, nic mówiąc już o nastolatkach, może zostać mistrzem w pływaniu, tenisie, nurkowaniu, judo, jeździe na nartach wodnych i wielu innych sportach, podczas gdy mama ma czas na streching i salon piękności, a tatuś dla odmiany gra w tenisa albo w golfa. Nadszedł czas na propozycje Club Medu dla zakochanych i tych, którzy jeszcze są wolni, ale … uwielbiają nowe znajomości.
Gorączka sobotniej nocy
Pamiętacie młodego Johna Travoltę? Ach, co to był za przebój… sobota to na całym świecie po szkole, po pracy. Któż nie marzy o szalonym weekendzie, w którym jest czas na taniec, na plażowe popisy windsurfingowe, na iskrę szaleństwa i intymną randkę przy świecach’? Ktoś powie: wszystko na raz? To niemożliwe, tak tylko na filmach! A ja wam mówię, że jest to możliwe w prawdziwym życiu; bylem, widziałem, może tylko trochę mało spałem. Co prawda, nikt nikogo nie zmusza do skakania w rytm merenge do rana, ale dlaczego nie… A że rano kusi morze, plaża, ekscytujące sporty, któż by odsypiał!? I to się nazywa aktywny wypoczynek -najważniejszy aspekt filozofii Club Med, filozofii bez wyjątku dla wszystkich, bez przymusu, ale z wewnętrznej atawistycznej potrzeby ruchu w otoczeniu przyjaciół i natury. Ta formuła obowiązuje we wszystkich wioskach na sześciu kontynentach i korzystają z niej w pełni i młodzi, i starzy, ostatecznie średnia wieku klubowicza wynosi 38 lat.
Klubów wyłącznie dla singli są na świecie trzy. Przyjeżdżają tam ludzie z całego świata, by uprawiać sporty, bawić się, ale przede wszystkim po to, by zawrzeć nowe znajomości. Około 15 lat temu przepiękny Club Med Les Boucaniers na Martynice stał się Mekką młodych yuppies z Nowego Yorku. Przyjeżdżali młodzi, bogaci pracoholicy z Wall Street. Ludzi wyjeżdżających samotnie jest coraz więcej -pracoholicy nic mający czasu, by znaleźć lub utrzymać partnera, samotni z wyboru, ciekawi świata i ludzi.
Zatańczyć zorbę z Afrodytą
Wielki mistrz Federico Fellini mawiał, że „każdy człowiek, żyje w świecie swojej wyobraźni, ale większość ludzi tego nie rozumie”. Grecja jest krajem, w którym można to zrozumieć i trzeba folgować swojej wyobraźni, swoim zmysłom, emocjom. W greckim słońcu rodziła się mitologia, kanony piękna, filozofia łącząca rozwój ducha i ciała. Te wartości są nadal wszechobecne w pejzażu greckich wysp, w dźwiękach słynnej zorby Mikisa Theodorakisa, w smaku retsiny -żywicznego wina. Tu możemy zrzucić gorset obowiązków i nawyków codzienności, które nieustannie narzuca nam nie lubiana przez Zeusa, Erosa i Dionizosa Ananke – bogini konieczności.
Odrzućmy koniczność i pytanie, którego tak nie lubił Grek Zorba: „po co?”; ono zabija spontaniczność. Dlatego nasze kroki prowadzą najpierw na grecką wyspę Korfu, do wioski Club Med w Ipsos. Tu niepodzielnie panuje duch starożytnej Grecji. Mieszkamy jak najbliżej natury, w domkach w nadmorskim gaju, mamy przestrzeń, morze, doskonałe jedzenie, wino i entuzjastycznych G.O. -Gentle Organizers, gospodarzy klubu. Oni wprowadzą nas w tajniki jazdy na nartach wodnych ze slalomem, żeglowania, nurkowania, tenisa i tańca. Club Med Ipsos słynie z nauki tańców latynoamerykańskich i rock’n’rolla. A wieczorem i w nocy w nadmorskim klubie tańczy się wszystko, aż do rana, z nieodłączną grecką zorbą, czyli najbardziej znaną na świecie wersją tańca sirtaki. Przyjeżdżajcie tu we dwoje, z przyjaciólmi lub dla odmiany solo, samotnie, singlowo, poznacie tu nowych przyjaciół. A gdy rzuci na was urok Afrodyta, podejmijcie to wyzwanie, jesteście przecież w Grecji.
WŁOCHY
– Sycylia Cefalu – luksusowe domki na wybrzeżu Morza Tyrreńskiego między Palermo a Messyną, basen, korty tenisowe, sporty wodne, boiska i nocny klub pod gołym niebem czynny do rana.
KARAIBY
-Tourquoise na wyspach Turks & Caicos na pld.- wsch. od Bahamów, cztery trójzęby, słynie z nauki nurkowania na każdym poziomie, szkoły akrobacji na trapezie, sportów wodnych, karaibskich drinków i tańczenia do upadłego nad samym morzem.
We wszystkich Club Med obowiązuje formuła total all inclusive – wszystko w cenie, czyli pobyt, wyżywienie, wino, drinki, napoje bez ograniczeń, w tym wszystkie wymienione atrakcje np. szkoła tańca, nauka nurkowania, windsurfingu, jazdy na nartach wodnych i wstęp do nocnego klubu.