fbpx
+48 22 455 38 38
Podróże z klasą

Podróże z klasą

Tym razem rozmawiamy z panią Martą Kowalską—Marrodan, dyrektorem firmy kon­sultingowej Egon Zehnder International w Warszawie, jedną z najelegantszych kobiet sto­licy i pierwszych GM Proches —„Stałych Gości” francuskiego Club Med.

Pani Marta wakacje planuje kil­ka razy w roku — obowiązkowy jest wypad w pierwszej połowie stycz­nia na narty (tu ma miejsce zlot do­brych przyjaciół w St. Moritz) i do­datkowe wakacje gdzieś na połu­dniu Europy.

A jeżeli w Polsce, to gdzie? A jeżeli na południu Europy?

W Polsce — najchętniej tam gdzie cicho, pięknie i spokojnie, więc chyba Mazury. Poza tym, lu­bię śródziemnomorskie krajobrazy, odpoczywam najlepiej w gronie przyjaciół, nad morzem, ale w tro­chę pofalowanej okolicy; dobrze jest gdy widać i góry i morze; w sportowej atmosferze, przy dobrej kuchni z dobrze zaopatrzoną piwniczką win, romantycznymi za­bytkami, i naturalnie, w bezpośre­dnim sąsiedztwie pól golfowych, bo kocham ten sport. Golf musi być!
Piękne są Pireneje po francu­skiej i po hiszpańskiej stronię. Lu­bię Prowansję, Lazurowe Wybrze­że

Jak radzi Pani przygotować się do męczącej podróży samolo­tem?

Najważniejsza jest przede wszy­stkim jednak wygoda. Sportowy, niekrępujący ruchów strój. I picie wody mineralnej w wielkich ilo­ściach, na pewno nie alkoholowych napoi.

Jakie trzy rzeczy byłyby dla Pani nieodzowne na mniej lub bardziej bezludnej wakacyjnej wyspie?

Sprzęt golfowy, rzecz jasna. A to akurat trochę więcej niż jeden przedmiot; jeżeli policzymy to jako jeden, drugim będzie na pewno do­bry krem z ochroną ultrafioletową, na trzecim miejscu dobre towarzy­stwo, bez którego trudno się dobrze bawić na wakacjach.

Wakacje klubowe — czy to dla Pani idealny model spędzania urlopu?

Jeżeli decyduję się na nieznane mi jeszcze miejsce, nowy kraj —bez wahania wybieram Club Med. Właśnie wtedy mogę być pewna najważniejszych dla mnie kryte­riów: swobodny luksus, moje ulubione dyscypliny sportowe, idylliczne miejsca, dobra zabawa wśród interesujących ludzi, świet­na kuchnia z lokalnymi specjałami.
Nic z przymusowej animacji, bo nie jestem harcerkę nigdy tego nie lubiłam.
Nie jeździłabym do miejsc, gdzie nie jestem bardzo indywidu­alnie traktowana…
Byłam ostatnio na południu Francji i znowu planuję tam podróż.

Potem myślę o urlopie w listopa­dzie, kiedy u nas robi się zimno i szaro. Idealny czas na wakacje. Waham się jeszcze między Karai­bami a Mauritiusem, może wybio­rę którąś destynacje ze względu na wysokiej klasy pola golfowe. Kusi mnie po raz pierw­szy wyjazd gdzieś dalej.

W Algarve w Portugalii  mam klub golfowy oddalony pięć minut od hotelu, z nowym 18-dołkowym polem. A w styczniu narty — już zarezer­wowane!

Dowiedz się jako pierwszy o najlepszych ofertach i najnowszych promocjach!






 
 Zapisz się do Newslettera 
Możesz się wypisać w każdej chwili
close-link