fbpx
+48 22 455 38 38
Bajecznie kolorowy świat

Bajecznie kolorowy świat Club Med

Club Mediterrance, znany ja­kko Club Med jest jedynym prawdziwie międzynarodowym koncernem turystycznym na świecie. Przedstawicielstwa znajdują się w kilkudziesięciu krajach świata a narodowość gości, którzy odwiedzili Club Med pokrywa niemalże całą mapę świata.

Jak to było…

Firma założona w 1950 roku przez grupę olimpijczyków mia­ła bardzo prosty cel – oderwać ludzi od IIwojny światowej i dać im możliwość uprawiania wielu sportów na ło­nie natury. Pomysł natychmiast się sprawdził a Club Med wstą­pił na drogę dynamicznego roz­woju, zakładając coraz to nowe wioski wakacyjne – najpierw w obrębie Morza Śródziemnego a potem zaczął wynajdować i ku­pować najlepsze skrawki wysp i cypelków na całym świecie zło­żonych z białych plaż i dawnych plantacji palm kokosowych. Do dziś te wspaniałe lokalizacje klubów stanowią jeden z naj­mocniejszych atutów organiza­cji. Club Med, doskonale znany w całej Zachodniej Europie, USA, Kanadzie i Japonii zasły­nął z jednej strony jako organi­zator elitarnych wakacji dla wy­ższych sfer, z drugiej jako nie­kwestionowany pionier takich pomysłów jak na przykład wa­kacje allinclusive – czyli gdzie raz płacisz i wszystko jest wli­czone w cenę, Mini Clubs – klu­bów dla dzieci, które w przeci­wieństwie do zwykłych prze­chowalni maluchów są prawdzi­wym rajem dla dzieci, gdzie naj­młodsi mają cyrk, ogrody zabaw, uczą się ciekawych sportów, wystę­pują na prawdziwej scenie w show, bajkach Disney’a itp., G.O. (gentle organizer) czy­li animatorów. To Club Med wymyślił, że na wakacjach po­winni być ludzie dbający o dobry nastrój, zabawę i naukę spo­rtów bez uniżonego, służalczego stosunku służbowego do gości. Do dziś G.O. są kwintesencją Club Med, najtrudniejszym do skopiowania pomysłem firmy.

W 1997 roku nowym szefem Club Med został sławny Phil­lippe Bourguignon, ten sam, który wyciągnął Eurodisney­land z nieuchronnej klęski. Od tej pory w Club Med zaczęły rozbłyskiwać fajerwerki: banki dały gigantyczną pożyczkę na renowację większości klubów, przedstawiono nowy, dynamiczny plan rozwoju oraz prawdziwą segmentację klubów – utrzymując wytworny, wysoki standard w klubach o czterech trójzębach (symbol Club Med), dobry standard pokoi i wysoką jakość oferty sportowej (3 trój­zęby) oraz wchodząc na nowy segment rynku – młodych i wielopokoleniowych ro­dzin, oferując zwłaszcza po­za szczytem sezonu, dużo niż­sze ceny.

Club Med nowej ery jest bajecznie koloro­wy, pełen życia, zabawy, troski i jakości. Tu chodzi o coś więcej – o prawdziwe przeżycia wakacyj­ne, o to wszystko, co ma miej­sce poza pokojem – sport, gry, zabawy, obcowanie na łonie na­tury w ekologicznie przyja­znych klubach, w pięknych za­kątkach tego świata, wśród podobnych nam ludzi, tyle, te z innych krajów.

Tomasz Raczek po swoim pobycie w Club Med. napisał tak: ” W Club Med zrozumiano, na czym polega współczesny lu­ksus. Nie na gadżetach, kompu­terach ani przepychu, lecz na najprostszych więziach między ludźmi”